piątek, 22 czerwca 2012

Pękają mi żyły od nadmiaru kofeiny. Nie przychodź.

Ulica była brudna, a chodnik nieco zimny.
A ona zbyt smutna, by zwracać uwagę gdzie płacze.


Świat ma mnie w dupie, więc ja do świata też mam stosunek analny.



Nie myśl, nie płacz, nie tęsknij, nie sięgaj po kolejną paczkę papierosów, po kolejna butelkę taniego wina.
Nie rób tego, on naprawdę nie jest tego wart.



Nie mówię zapomnij, ale gdy idziesz po linie tak śliskiej i wąskiej jaką jest życie,
nie patrz zbyt często w tył, to naprawdę zaburza równowagę.



I uwierz, w tym świecie nie ma nikogo kto potrafi zająć twoje miejsce u mego boku.

Pękają mi żyły od nadmiaru kofeiny. Nie przychodź.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz