Uśmiech zagubiony gdzieś w tłumie problemów, łzy przykrywane deszczem i pusty wzrok błądzący, po brudnych ulicach miasta.
W żadnym nie dostrzegam tego, co widziałam w Tobie.
Zginęłabym, gdyby nie jego nauki optymistycznego podejścia do życia.
Są tacy ludzie, którzy zadali najwięcej bólu, a za którymi spoglądając rano w lustro najbardziej tęsknię.
To nie żadne fifirifi, tylko miłość, frajerska pało.
Wystarczy że jesteś.
Twoja obecność sprawia, że jestem szczęśliwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz