Każde wspomnienie ma swoją piosenkę.
no to sru! absurdalnie proste.
Nikt nie mówił, że ma być miło, fajnie.
Palisz ? ta, swoje włosy prostownicą.
uśmiech i do przodu, no.
-mamo, wychodzę.
-z przyjaciółmi?
-nie, z terrorystami.
spojrzał na mnie raz.wystarczyło <3
Gdzie są te czasy kiedy paluszki służyły za papierosy, czerwony sok stawał się winem, a proszek z zozoli narkotykiem?
-płaczesz?
-nie,zamontowałam sobie zraszacze żeby mi oczy nie wyschły.
-dlaczego rysujesz zielone serce?
-yy, bo jest spleśniałe?
z/w idę się zakochać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz