poniedziałek, 8 lipca 2013

To nie Twoja wina


Od dziś będę tylko piękniejsza i bardziej uśmiechnięta. Aż zauważysz jak wiele możesz stracić.


Głowa do góry ! Bo tylko tak można opróżnić kieliszek.


To najgorszy typ faceta. Nie ma sumienia i szarych komórek.


Po wódce czuję się idealnie. Gorzej postrzegają ten błogi stan inni.



Zamiast umyć włosy zafundowałaś sobie pranie mózgu ?


A mówię do Ciebie tylko dlatego, że lubię słychać swojego głosu.

Udany poranek to przespany poranek.


- Kochanie, tęskniłaś za mną ? - Nie szczególnie.


Wróć o jedenastej... rano !


- Nie pamiętam, żebym udzielał Ci głosu. - Nie pamiętam, żebym potrzebowała zgody.


Twoje naturalne piękno zniknęło wraz z wygaśnięciem trzydziestodniowej wersji Photoshopa.


- Jestem mężczyzną ! - Nikt nie jest idealny.


- Dwa wyrazy, dziewięć liter. Powiedz to, a jestem Twój. - Dwa wyrazy, dziewięć liter.


Wow ! Wyglądasz tak niesamowicie atrakcyjnie, że aż zapomniałam jakim debilem naprawdę jesteś.


Myślę, że zawsze będziemy przyjaciółmi, ponieważ jesteśmy zbyt leniwi, aby szukać nowych.


Jesteśmy szczęśliwi dzięki ludziom, nie dzięki rzeczom, ale od nowej pary butów jeszcze nikt nie posmutniał.


Nikt do ciebie nie dzwoni. Twój telefon służy już tylko jako zegarek i budzik.


- Ale się za Tobą stęskniłem. - Ja też. - Chodź, przytul mnie. - Aż tak bardzo to ja nie tęskniłam.


Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, więc zawsze pamiętaj, że kiedy upadniesz, ja Cię podniosę. Jak tylko przestanę się śmiać.


Czasami zastanawiam się, czy powinnam być bardziej wyrozumiała i współczująca, ale wtedy ty zaczynasz gadać.


- Czy masz mnie za debila, któremu trzeba wszystko dwa razy powtarzać ? - Nie. Nie.


Ja najchętniej to nie znałabym Cię nawet z widzenia.


To nie Twoja wina, to przez mój fatalny gust do facetów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz