Dobre czasy są za nami lub przed nami ? z pewnością nie ma ich teraz.
Czasami jestem tak zajebiście zła, że nawet Król Julian mnie nie może rozbawić.
ostatnimi czasy zbyt często sięgam po piwo gdy powinnam sobie radzić, ostatnio też zbyt wiele palę papierosów, gdy palone powinny być nadzieje.
- Co mogę dla Ciebie zrobić, żebyś mi wybaczyła ?
- Nie przypominaj o swoim istnieniu.
Wiem że jesteś jedyny w swoim rodzaju bo drugiego takiego kretyna byłoby mi trudno znaleźć.
w sumie nie jesteśmy razem, więc nie masz obowiązku pisać tylko ze mną. więc teoretycznie mnie nie obchodzi czy piszesz z kimś jeszcze. teoretycznie..
bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha mnie bez otwarcia ust. bądź kimś, kto przytuli, gdy zobaczy chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. bądź kimś, kto zawsze będzie po mojej stronie, chociażbym dokonywał najgorszych decyzji i robił największe błędy świata .
ON: Czekać... Czy to to samo co tęsknić?
ONA: Nie. Dla mnie nie. Przy czekaniu nie budzę się o 5 rano, rezygnując z najlepszych snów, nie przychodzę z tego samego powodu do biura już przed 7. Przy czekaniu mleko nie traci dla mnie smaku. Przy tęsknocie tak.
Czasami jestem tak zajebiście zła, że nawet Król Julian mnie nie może rozbawić.
ostatnimi czasy zbyt często sięgam po piwo gdy powinnam sobie radzić, ostatnio też zbyt wiele palę papierosów, gdy palone powinny być nadzieje.
- Co mogę dla Ciebie zrobić, żebyś mi wybaczyła ?
- Nie przypominaj o swoim istnieniu.
Wiem że jesteś jedyny w swoim rodzaju bo drugiego takiego kretyna byłoby mi trudno znaleźć.
w sumie nie jesteśmy razem, więc nie masz obowiązku pisać tylko ze mną. więc teoretycznie mnie nie obchodzi czy piszesz z kimś jeszcze. teoretycznie..
bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha mnie bez otwarcia ust. bądź kimś, kto przytuli, gdy zobaczy chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. bądź kimś, kto zawsze będzie po mojej stronie, chociażbym dokonywał najgorszych decyzji i robił największe błędy świata .
ON: Czekać... Czy to to samo co tęsknić?
ONA: Nie. Dla mnie nie. Przy czekaniu nie budzę się o 5 rano, rezygnując z najlepszych snów, nie przychodzę z tego samego powodu do biura już przed 7. Przy czekaniu mleko nie traci dla mnie smaku. Przy tęsknocie tak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz